środa, września 14, 2005

Mandaryna

Dzisiaj na każdej prawie witrynie
można coś znaleźć o Mandarynie.
By nie pozostać za trendem w tyle
pięknej Martusi poświecę chwilę.

Otóż tak pięknie Marta tańczyła,
że Ceglastego serce zdobyła.
Wraz z nim trafiła, nie wiedzieć czemu,
do widowiska – do TVN-u.

Potem pan mężuś nie miał kłopotu,
by wysłać żonę swą do Sopotu.
Kupił prepaidy chyba tonami,
by ją ratować sms-ami.

I choć wyklikał procent niemało,
to się na koniec tak okazało,
że wymarzony Ptak Publiczności
leciał do innej już blond piękności.

Nie płacz Martuniu, w dzisiejszych czasach
jest najważniejsza, niestety, kasa.
I to Ci powiem, tak dla zachęty,
że za nią kupisz także talenty...

1 Comments:

At 9:47 AM, Anonymous Anonimowy said...

Rewelacja, naprawde super!! Popłakałem się ze śmiechu!!! Trzeba podesłać link Wiśniewskim :)

 

Prześlij komentarz

<< Home